Obserwatorzy

czwartek, 13 września 2018

Miasto po drodze - Nowy Sad

Planując wyjazd na południe Europy, myślimy przeważnie o relaksie nad lazurowym, czystym morzem, wśród drzew piniowych lub oliwnych, na plażach ze złocistym piaskiem albo białymi kamyczkami. 
Serbia nie ma tego wszystkiego. Położona w środku Półwyspu Bałkańskiego, bez dostępu do morza, stała się krajem tranzytowym. Turyści zaglądają tu tylko "po drodze", pędząc autostradą z północy na południe, od granicy do granicy. 
Ja też zawsze przez Serbię tylko przejeżdżam. Ale zawsze przejeżdżając próbuję coś po drodze zobaczyć. 
Przed laty, w drodze do Grecji, odwiedziliśmy serbską Suboticę i, położony tuż obok, Palić. I wtedy już powiedziałam, że muszę kiedyś zobaczyć ten kraj. Do tej pory nie udało mi  się tego zamiaru zrealizować, ale ciągle mam nadzieję, że nadejdzie takie lato..
Tego roku, zachęceni przez Helgę, chcieliśmy w drodze do Grecji, "zaliczyć" Belgrad. Nie udało się. Jakoś nie mogliśmy znaleźć fajnego, niedrogiego noclegu z miejscem parkingowym. No i szukając czegoś w pobliżu, odkryliśmy Nowy Sad. I naprawdę było warto.
Miasto, nazywane przez samych Serbów Srpska Atina (Serbskie Ateny), naprawdę trochę je przypomina, zwłaszcza wieczorami, kiedy ulice i knajpki tętnią życiem.




Miasto nocą

Oczywiście, podobieństwo do Aten dotyczy głównie klimatu miasta, bo nie ma ono tak bogatej przeszłości, jak stolica Grecji. Położone nad Dunajem, powstało dopiero w XVII wieku, przy okazji budowy twierdzy Petrovaradin.


Petrovaradin


Widok na Dunaj

Oczywiście, do 1918 roku Nowy Sad leżał na terenie  Austro-Węgier, co do dziś można poczuć. Spacerując ulicami miasta, odkryjemy charakterystyczną dla Monarchii architekturę i zieleń. A jednocześnie wśród tej architektury wpadamy w typowy dla bałkańskich miast styl życia: wieczorny gwar i spokojne, senne przedpołudnie. Kiedy poszliśmy na spacer o ósmej rano, miasto jeszcze spało. Byliśmy jednymi z niewielu przechodniów. 










To naprawdę miasto warte odwiedzenia, choćby niejako "przy okazji" i "po drodze". Jest piękne, gościnne i niedrogie - za naprawdę nieduże pieniądze można tu przenocować i zjeść pyszną, sycącą bałkańską kolację. 😎

4 komentarze:

  1. Miasto wygląda o wiele lepiej jak się spodziewałem po przeczytaniu że to Serbskie. tyle razy byłem gdzieś obok i nigdy tam nie wpadłem. Nadrobię- obiecuję

    OdpowiedzUsuń
  2. przepięknie tam <3 podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Mam jednak nadzieję, że nikogo to nie zrazi do komentowania 😉